PO chciałaby się już połączyć z SLD. Na razie uczyniła to z wybranymi, lecz wybitnymi przedstawicielami lewicy. Chyba każdy region otrzymał nakaz zwerbowania jakiegoś notabla z SLD, aby w pełni społeczeństwu pokazać, że oto jest Polska Zjednoczona Partia Obywatelska. W Olsztynie kupiono Danutę Ciborowską, która wybrała (?) ostatnie miejsce na liście PO, a w Elblągu byłego I sekretarza KM PZPR długoletniego posła SLD Witolda Gintowta-Dziewiałtowskiego. I tak rośnie w siłę zjednoczona, kierownicza siła narodu. - pisze Lektor & Skryba
rys: A.Wołos
Radosław Sikorski politykę zagraniczną uprawia na Twitterze. Tu pełen jest sukcesów. Po fatalnej wypowiedzi o Powstaniu Warszawskim, dalej ją podtrzymuje, chwaląc się: „Otrzymałem dziesiątki wyrazów poparcia, także od kolegów z PO”. Szczególnie ministra cieszy pochwała od partyjnych kolegów, bo prezydent jednak od wypowiedzi ministra się odciął, a premier milczał. Dalej megalomańsko stwierdził: „Jako szef MSZ jestem odpowiedzialny za strategię narodową, a więc za to, aby decyzję polskiego rządu brały pod uwagę układ sił za tłumaczenie naszych decyzji społeczeństwu”. O Powstaniu Warszawskim dalej napisał, że jest ono przykładem „do czego prowadzi patriotyzm nieprzefiltrowany przez kalkulację”.
Oj, ta kalkulacja ministra. Przypominamy, że onegdaj przed ostatnimi wyborami prezydenckimi na Białorusi odwiedził prezydenta Łukaszenko wraz z ministrem spraw zagranicznych Niemiec. Po powrocie zapewniał, że wizyta była sukcesem, że wybory będą demokratyczne, itp., a potem co się okazało… Dał się wyprowadzić w maliny przez wytrawnego białoruskiego polityka, a potem Sikorski pokrzykiwał tylko na blogu…
A po zamachu szaleńca w Norwegii, co wypisywał… Nakazywał Norwegom zaostrzenie kar za morderstwa. Poczuł się chyba superministrem spraw wewnętrznych całej Unii, że będzie dyktować kodeksy karne innym państwom. Ta gafa jakoś uszła niezauważona. My pamiętamy najwybitniejsze osiągnięcie Radka Sikorskiego. Gdy wybrano Obamę na prezydenta USA, wtedy wystrzelił dowcipem, że nowy prezydent ma polskie korzenie. Bo jego przodkowie zjedli polskiego misjonarza. Ten dowcip oczywiście doszedł do amerykańskiej dyplomacji i samego prezydenta. A gdy potem Obamie składał wizytę Bronisław Komorowski, to błysnął dowcipem o robieniu bigosu i potrzebie pilnowania żon. Cóż się dziwić, że w europejskiej podróży pary prezydenckiej USA, żona Obamy ominęła Polskę, aby nie spotykać się z gburowatym prezydentem i jeszcze bardziej fircykowatym ministrem spraw zagranicznych. I pomyśleć, że onegdaj PO dawało szansę Sikorskiemu na fotel prezydenta… Radosław Sikorski onegdaj był dziennikarzem i widać dalej chce nim pozostać publikując w internecie swoje komentarze o wszystkim. Tylko po co nosi ministerski garnitur? Czy czas go nie zdjąć?
Xxx
Minister Radosław Sikorski jest oszczędny… pozamykał niektóre polskie przedstawicielstwa konsularne, ale łatwiej coś zamknąć, niż otworzyć. Jak opisał „Przegląd” (nr 28) Sikorski zapowiadał, że w kwietniu zostanie otwarta siedziba stałego przedstawicielstwa w przy ONZ w Nowym Jorku, ale teraz zmienił zdanie, i ma to być skończone do końca roku. Oto trzy lata temu Polska wynajęła w nowojorskim biurowcu lokale. Właściciel obiecał zaadoptować pomieszczenia za trochę wyższy czynsz, ale „dla wojskowych, których do MSZ sprowadził min. Sikorski i których uczynił odpowiedzialnymi za sprawy infrastruktury, to było podejrzane. Zdecydowali więc, że MSZ własnymi siłami dokona prac adaptacyjnych. (…) W efekcie pomieszczenia od trzech lat są nieużywane, a Polska za ich wynajem płaci. Ile? W granicach 105-115 tys. dol. miesięcznie. Pomnóżmy to przez 36 i mamy sumę ok. 4 mln dol. Tyle kosztowała nas bezmyślność dyletantów ”. Jak widać Sikorski woli komentować wydarzenia historyczne, bo na sprawy polskiej dyplomacji nie ma już czasu. To, że Ameryki nie lubi, świadczy nie tylko dowcip o Obamie, ale także i opisana sytuacja. Kierunek Rosja nakazał onegdaj Donald Tusk, ale jak wiemy, z tym też nie najlepiej wyszło. Właśnie napełniana jest rura gazociągu północnego, o którym onegdaj Sikorski powiedział, że jest to nowy pakt Ribbentrop-Mołotow. Dziś już nie widzi żadnych zagrożeń, Niemcy są naszymi przyjaciółmi, bo Merkel poklepuje Tuska po plecach, a Putin go onegdaj obściskał. Ale pamiętajmy te słowa Sikorskiego: „Jako szef MSZ jestem współodpowiedzialny za strategię narodową…” Śmiać się czy płakać, załamywać ręce czy dać komuś w zęby. Bo smutno przecież. Idzie wszak jesień.
Xxx
Czy zauważyli Państwo, że gdzieś zaginął Stefan Niesiołowski. Ten dzisiejszy Palikot PO jednak w sondażach mimo rozpoznawalności, jednak nie cieszy się uznaniem. A Platforma robi sondaże i na czas wyborczy tego najgorliwszego komentatora czasu po smoleńskiej katastrofie głęboko ukrywa. Ale odnajdzie się po wyborach. Gwarantujemy.
Xxx
PO chciałaby się już połączyć z SLD. Na razie uczyniła to z wybranymi, lecz wybitnymi przedstawicielami lewicy. Chyba każdy region otrzymał nakaz zwerbowania jakiegoś notabla z SLD, aby w pełni społeczeństwu pokazać, że oto jest Polska Zjednoczona Partia Obywatelska. W Olsztynie kupiono Danutę Ciborowską, która wybrała (?) ostatnie miejsce na liście PO, a w Elblągu byłego I sekretarza KM PZPR długoletniego posła SLD Witolda Gintowta-Dziewiałtowskiego. I tak rośnie w siłę zjednoczona, kierownicza siła narodu.
Xxx
Dlaczego poseł Jerzy Gosiewski nie znalazł się na listach wyborczych PiS? Oto jest pytanie… Sam zainteresowany milczy wobec dziennikarzy, prominenci partii też milczą. Pozostają domysły, że kiedyś nie głosował tak, jak wskazywała partia na posiedzeniu jakiejś komisji, ponoć miał napisać jakiś list do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ponoć niezbyt współpracował z innymi parlamentarzystami z regionu, ponoć, ponoć… Jerzy Gosiewski był posłem przez dwie kadencji. W ostatnich wyborach uzyskał ponad 9 tys. głosów. I nagle koniec z wielką polityką z woli partii. Biuro poselskie Jerzego Gosiewskiego w Olsztynie przeważnie było zamknięte, ale przecież poseł zasłynął z największej aktywności w sejmie, najwięcej interpelacji, najwięcej wystąpień. Piotr Bursztyn w „Uważam Rze” opisuje, że w sejmie chętnie pokazywał blizny po szarży dzika i snuł długie opowieści łowiecki. Cóż, z leśników w naszym regionie na posła dalej startuje Stanisław Żelichowski z PSL. My pamiętamy wystąpienie Jerzego Gosiewskiego pełne żarliwości w obronie przed prywatyzacją polskich lasów. I za to wystąpienie go cenimy.
Xxx
Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski stwierdził: „Przedstawiciele prokuratury w stanie spoczynku i służb specjalnych nie powinni angażować się w politykę, bo łamią w ten sposób ewidentnie prawo”. Był to komentarz do startujących w wyborach z list PiS były prokuratorach: Święczkowskim i Barskim, oraz były funkcjonariuszach CBA. Tylko pytanie, jakie prawo łamie PiS, tego rzecznik PO już nie powiedział, bo na prawie się przecież nie zna. Swego klubu, którego jest rzecznikiem też nie zna, bo przecież od lat posłem PO jest były szef UOP płk Konstanty Miodowicz.
Ale tak prywatnie: wystawienie na ostatnim miejscu w Kielcach na listach PiS agenta młodocianego emeryta Tomasza Kaczmarka, znanego z pseudo „agent Tomek”, to pewna przesada. Dawniej uwodził posłankę Beatę Sawicką, teraz ma czarować Beatki, Halinki i Małgosie, aby na niego głosowały. Czar uwodzenia sprawdzi się tym razem, czy nie, zobaczymy.
Xxx
Zyta Gilowska w rozmowie z braćmi bliźniakami Karnowskimi, pochodzącymi przecież z Olsztyna, powiedziała: „Zgadzam się całkowici z tymi, którzy mówią, że mamy miękki totalitaryzm. Tak. Tak właśnie należy nazwać system, który zbudowała PO w ostatnich latach. Ze wszystkimi konsekwencjami. Także z faktem, że prezydent RP (Lech Kaczyński – przypis nasz) był zarejestrowany w bazie ABW o nazwie „Jądro”, zdaje się, że jako potencjalny terrorysta. To przecież zgroza.” Rzeczywiście zgroza.
Lektor & Skryba
cdn....
Skomentuj
Komentuj jako gość